wtorek, 12 lutego 2013

Już mamy luty!

 
 
 Poprzedni weekend odwiedziła mnie J.
 
J. jest kimś kogo masz okazję spotkać tylko raz w życiu. To ten typ osoby, która jest naprawdę wspaniała w każdym tego słowa znaczeniu. Piękna, mądra, dobra, pozytywna, urzekająca.
Z  J. spędziłam cudowny weekend chodząc po sklepach, pijąc kawę i prowadząc  rozmowy o rzeczach ważnych i błahych. Im J. jest starsza tym mam wrażenie, że jest mi bliższa. Przestałam chyba postrzegać ją jak młodszą siostrę. Teraz postrzegam ją jak przyjaciółkę, której brak byłby prawdziwą stratą. J.dziękuję,że byłaś. Wracaj do Polski szczęsliwie.
 
A jeśli już o Polse mowa. Lecimy tam całą rodziną już za 5 dni i nie mogę się tego doczekać. Mój mąż w Polsce nie był już 1,5 roku, więc dla niego to naprawdę duże przeżycie, bo zapomniał już jak pachnie polskie powietrze.
 
Plan na przyjazd do Polski:
 
1. Spędzić czas z rodziną.
2. Spędzić czas z przyjaciółmi.
3. Wizyta u dentysty
4. Wizyta u kosmetyczki
5. Wizyta u fryzjera
6. Wyjście do teatru z Dawidem ( bilety już kupione:D )
7. Wizyta u doradcy finansowego.
8. Wyjście do teatru z synkiem.
9. Spacer po Piotrkowskiej
10. Wizyta w polskim supermarkecie na tzw oglądanie produktów za którymi się tęskni na obczyźnie
 
 
To tak zwany pakiet podstawowy naszych planów, ale na pewno dojdzie do tego cała masa innych zajęć. Nie wiem tylko jak wyrobimy się z tym wszystkim w tydzień...
 
 
P.S To ostatni post, który będę zamieszczać na facebooku. Blog nadal będzie działał i będzie aktywny, nie chcę jednak umieszczać linku na portalu społecznościowym. Wszystkich czytających nadal zapraszam do odwiedzania, jednak aktualizacje nie będą zamieszczane na fb.